Remis na zakończenie ligi
Dodane przez eazy dnia 23. June 2008 18:27
W Kołobrzegu z Amatorem przyszło Naszym oldbojom zmagać się na zakończenie sezonu. Mecze obu drużyn, zawsze należą do bardzo emocjonujących i obfitują w wiele bramek. Jak się miało okazać i to spotkanie przyniosło ich dużo i całą furę emocji.

Łobzianie przyjechali do miasta "Żołnierskich festiwali" z jasno postawionym celem : zmazać plamę z jesieni i godnie pożegnać ten sezon. Od początku meczu było widać, że zespoły są nastawione bojowo i nikt tego meczu nie odpuści. Pierwsza akcja gości i w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy stanął Zajączkowski , precyzyjnym strzałem z lewej nogi po długim rogu zdobył prowadzenie. Radość zawodników ze
Światowida trwała 6 min. napastnik gospodarzy zdecydował się na strzał z 20metrów, czym zaskoczył Rośczaka. W 30 min. rozgrywający dobry mecz Poniewiera urwał się obrońcom i dograł piłkę na 5 metr do Zajączkowskiego a ten nie zastanawiając się długo ponownie pokonał golkipera Amatora. W 39 min. nieporozumienie w szykach obronnych gości wykorzystał zawodnik miejscowych i pokonał Rośczaka po raz drugi. Do przerwy wynik meczu już nie uległ zmianie. Po przerwie do ataku ruszyli gospodarze, dla których zwycięstwo w tym meczu dawało tytuł wicemistrza ligi. Ich determinacja została wynagrodzona w 52 min. kiedy to obrońcom Światowida uciekł napastnik i pięknym strzałem z 16 m pokonał "Murzyna". W 60 min. w niegroźnej sytuacji błąd popełnił obrońca Amatora, do piłki dopadł Włodarz dograł na 5 metr do Zajączkowskiego, który kolanami ustrzelił swoją trzecia bramkę. Między 70 a 75 min. gospodarze zdobyli dwie bramki: pierwszą po kuriozalnym błędzie Rośczaka, a drugą po przelobowaniu z ostrego kąta zmiennika Rośczaka - Roberta R. Kiedy wydawało się gospodarzom, że jest po meczu, do jeszcze jednego ataku ruszyli przyjezdni. Szarżującego w polu karnym Blacharskiego powalili dwaj obrońcy z Kołobrzegu. Sędzia wskazał na "wapno" a karnego na bramkę zamienił Poniewiera. Kiedy gospodarze rozpamiętywali decyzje sędziego jeszcze raz urwał się Poniewiera i dograł piłkę w pole karne do popularnego "Drożdża" a ten szczupakiem niczym Andrzej Szarmach w 1978r. zdobył wyrównującą bramkę. Ostatnie 10 min. to seria czterech rzutów wolnych nie wykorzystanych przez miejscowych i próby kontrataków piłkarzy Światowida. Niestety wynik meczu już nie uległ zmianie.

Nasi oldboje zakończyli sezon na piątym miejscu zdobywając w 22 meczach 31 pkt. i 57 bramek.

Skład zespołu: Rośczak ( Rzeźnik)- Włodarz, Urbański, Mirosław i Zdzisław, Krakus, Sikora, Pawlak, Blacharski, Poniewiera, Zajączkowski, Druch, Rosiński, Kogut, Sygnowski


Rozszerzona zawartość newsa