Remis w Płotach.
Dodane przez GuraalCFC dnia 24. July 2008 21:30
Skład: Krystosiak( Górecki od 65min.)- Popielewski(popularny Waldek)- Brona- Borejszo- Drożdżewski- Pawluk- Koba- Rokosz- Zielonka- Andrusieczko- Rajca.
Rezerwa: Mosiądz, Wierucki.
Zmiany zawodników zmianami na zasadzie hokeja.

I połowa to gra w środkowej części boiska. Drużyna z Łobza nie przestraszyła się V ligowca i grała z nim jak równy z równym. Jednak to gospodarze stworzyli sobie pierwszą okazję bramkową. Dośrodkowanie z rzutu rożnego i nieupilnowany zawodnik oddał strzał na bramkę jednak ładną interwencją popisuję się Krystosiak ratując w ten sposób zespół MLKS-u. 3 min. później Koba dostaję podanie, obraca się z piłką o 180 stopni i znajdując się na pozycji sam na sam i oddaję strzał, który wybija bramkarz. Od tego momentu piłkarze Światowida mieli przewagę, mniej tracili piłek. Na efekt bramkowy nie trzeba było długo czekać. Około 30 minuty gry Andrusieczko("Diabeł") pięknym przerzutem uruchamia Rajcę, który dogrywa piłkę w pole karne i obrońca zmuszony do błędu przez Pawluka zdobywa bramkę samobójczą. Boisko musiał opuścić Koba, któremu naciągnął się mięsień i nie mógł on kontynuować gry, lecz jest to niegroźny uraz. Po jego zejściu gra naszego zespołu "zmarniała" i to gospodarze zaczęli dominować, lecz nie zdołali w tej połowie pokonać Krystosiaka.

II połowa to od początku groźnie ataki gospodarzy. Długo na ich bramkę nie trzeba było czekać. Około 10 minut po wznowieniu gry źle do Andrusieczki zagrał Mosiądz. Piłkę przejął zawodnik Polonii i huknął z 25 metrów na bramkę Krystosiaka w samo okienko. Zawodnicy z Łobza grali z kontry i sklepali oni piękna akcję, która powinna się zakończyć golem, lecz strzał Andrusieczki z 7 metra zatrzymał się na poprzeczce. To była najgroźniejsza sytuacja piłkarzy Światowida w tej połowie. Po tej sytuacji gospodarze grali uważniej w obronie i dokładniej operowali piłką w przodzie. Dobrą obroną po wejściu popisał się Górecki, wychodząc i wyłapując piłkę. Chwilkę później gospodarze strzelają na bramkę gości, lecz piłkę w bezpieczne miejsce wybija Górecki. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.

Gra Światowida była dobra do momentu, w którym z boiska musiał zejść Koba. Bardzo dobrze zagrał Drożdżewski, który ładnie operował piłką i skutecznie przerywał ataki gospodarzy. Jest on dużym wzmocnieniem dla drużyny z Łobza. Na uwagę zasługuję też Pawluk, który straszył zawodników z Płot swoją szybkością. Bardzo dobrze zagrał Popielewski, który grał raz na stoperze, a raz na lewej obronie. Uważam, że nasi zawodnicy zagrali dobrze, lecz muszą popracować nad skutecznością.

Polonia Płoty 1-1 Światowid Łobez.
Bramka dla Światowida: samobój 30'




Rozszerzona zawartość newsa