Światowid Łobez - Korona Stuchowo
Dodane przez Lvska dnia 23. August 2008 19:36
W sobotę 23 sierpnia o godz. 15 na stadionie XX-lecia w Łobzie odbył się mecz drugiej kolejki ligii okręgowej pomiędzy Światowidem Łobez a Koroną Stuchowo. Potyczkę bardzo spokojnie rozpoczeli goście. W 2 minucie Popielowski strzałem z dystansu próbuje zaatakować bramkę przeciwników jednak bezskutecznie. Po chwili faulowany zostaje zawodnik ze Stuchowa jednak i ta sytuacja nie zostaje wykorzystana przez łobeskich piłkarzy. Już w 12 minucie goście zdobywają pierwszą bramkę po bardzo ładnie wypracowanej akcji zawodnika z numerem 3. Dla piłkarzy łobeskiego Światowida początek okazał sie bardzo pechowy. W 16 minucie Andrusieczko trafia prosto do rąk bramkarza. Chwilę później bardzo dobrze spisuję się Rokosz jednak również i jemu nie udaję sie strzelić gola. To samo dosłownie po minucie spotyka Kobę. W 20 minucie spotkania widzimy dobrą interwencję Krystosiaka oraz upomnienie sędziego skierowane do zdobywcy piewszej bramki za niesportowe zachowanie w stosunku do Rokosza. Kolejno próbuja jeszcze swoich sił w zdobyciu bramki Borejszo, Kazimierczak jednak bezowocnie. Chwilę później radość ogrania kibiców z Łobza jednak nie trwa ona długo, okazuje się bowiem, że zdobyty przez Popielowskiego gol był ze spalonego. W 38 minucie widzimy w polu karnym ewidente zagranie ręką zawonika Korony jednak na nie korzyść gospodarzy niedostrzeżone przez sędziego. Minutę przed końcem pierwszej połowy goście zdobywają swoją drugą bramkę. Padają głosy, że ze spalonego jednak decyzja sędziego jest nieodwołalna. Jeszcze w końcówce widzimy zamęt pod bramką Krystka lecz w pięknym stylu wyboniony przez Rosę. Pierwsza połowa kończy sie wynikiem 2:0 dla gości.
W przerwie kibice którzy zakupili bilety mieli przyjemność brać udział w rozlosowywaniu nagród ufunowanych przez firmę państwa Rukszy.
Druga połowa nie zapowiadała się dla Światowida dość ciekawie. Już w 4 minucie Diabeł został faulowany i na chwilę opuszcza boisko. Na nieszczęście dla nas w trakcie jego nieobecności pada kolejny gol dla gości. Taka wściekłość tą zdobytą bramką udzieliła sie wśród przybyłych na trybunach, że w stronę sędziego bocznego leci plastikowa butelka. W 16 minucie dla gospodarzy zostaje podyktowany karny jednak Kacprzak nie wykorzystuje go strzałem w poprzeczkę. W 24 minucie zawodnik Korony z numerem 19 otrzymuje od sędziego żłóty kartonik za przeszkadzanie Krystosiakowi w wykopaniu piłki. Chwilę później Kazimierczak otrzymuje piłkę od Rajcy i strzela jednak nieskutecznie. W 35 minucie Światowid otrzymuje kolejną szansę. Tym razem do wykonania rzutu karnego podchodzi Kazimierczak. Uderza z niezwykłą siłą lecz niezawodny bramkarz Korony wybrania ten strzał. Wynik pozostaje bez zmian, nadal goście prowadzą 3:0. Jak się okazuje nie na długo, bo w 42 minucie pada samobójcza bramka. Jakże musiał się czuć jej sprawca - zawodnik z 18. Po niedługiej chwili piłkarze Światowida wypracowują sobie piękną akcję, która kończy się zdobyciem przez nich bramki. Szczęśliwcem, który zdobywa gola zostaje Norbert Kazimierczak. Minutę później sędzia główny kończy spotkanie. Wynik to 3:2 dla gości.
Rozszerzona zawartość newsa