Światowid 1:0 Wicher Reptowo...
Dodane przez GuraalCFC dnia 30. August 2009 12:41
W sobotnie popołudnie o godzinie 17:00 rozpoczął się mecz Światowida Łobez z beniaminkiem ligi okręgowej Wichrem Reptowo. Gospodarze w tym meczu chcieli za wszelką cenę zmazać plamę sprzed tygodnia, gdzie w wyjazdowym meczu ulegli drużynie Orła Łożnica aż 4:1.

I połowa to widoczna przewaga MLKS-u. Piłkarze z Łobza od razu ruszyli do ataków, które nie przynosiły efektów w postaci zdobywanych goli. Bardzo dobrą okazję zmarnował Piotr Kulczyński, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykonywanego przez Artura Samala nie wpakował piłki do bramki z czterech metrów. Takich sytuacji nie powinno się marnować. Chwilę potem kolejna groźna sytuacja MLKS-u. Tym razem piłkę dogrywał Denis Chodyna, a podania na bramkę Artur Samal. Jak to najczęściej bywa niewykorzystane sytuację się mszczą chociaż tym razem nie do końca bo z linii bramkowej strzał zawodnika Wichra wybija Marcin Mosiądz, a dobitka tego strzału zatrzymuje się na nogach jednego z obrońców Światowida. To tak naprawdę jedyna sytuacja gości w tej połowie. Chwilę potem mogło być prowadzenie gospodarzy, jednak z rzutu wolnego minimalnie przestrzelił Artur Samal. Do końca połowy wynik nie uległ zmianie a kibice gospodarzy znów byli zniesmaczeni nieskutecznością swojego zespołu...

II połowa to także przewaga zawodników z Łobza. Początek taki sam jak w I połowie, tylko brak wykończenia akcji podbramkowych. Ale to co nie udawało się przez całą I połowę i 10 minut II połowy udało się w 55 minucie meczu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego po którym błąd bramkarza przyjezdnych wykorzystał Remek Borejszo, który pakuje piłkę do bramki z najbliższej odległości. Światowid nadal atakował i stwarzał sobie sytuacje, po których powinny paść bramki, jednak nieskuteczność w tym meczu była ogromna. Sytuacji sam na sam po pięknym podaniu Łukasza Zielonki nie wykorzystał Artur Samal. Chwilę potem z rzutu wolnego z 17 metra minimalnie nad poprzeczką uderzył Łukasz Brona. Jeszcze w końcówce meczu wynik mógł podwyższyć Borejszo, jednak piłka uderzona przez niego minęła prawy słupek bramki gości.

Cieszyć może gra Światowida, bo nie ulega wątpliwości że była to kombinacyjna gra, z pomysłem. Lecz bardzo marnie wyglądało wykończenie tych akcji. Ten mecz powinien się zakończyć 5 lub 6 bramkami na korzyść piłkarzy z Łobza, lecz marnowanie sytuacji sam na sam to skutecznie uniemożliwiło. Na szczęście przyjezdni nie umieli wykorzystać nieskuteczności gospodarzy...

Skład: Krystosiak, Mosiądz, Popielewski, Brona, Samal, Kacprzak (60' Zielonka Ł.), Borejszo, Grzywacz, Chodyna (46' Dudek), Iwachniuk, Kulczyński
Rezerwa: Koba, Zych, Sygnowski.

Światowid Łobez - Wicher Reptowo - 1:0

Bramki:
1:0 - 55' - Borejszo
Rozszerzona zawartość newsa