Przed meczem z liderem
Dodane przez filippo dnia 09. November 2007 12:00
Już w najbliższą sobotę drużyny szczecińskiej okręgówki rozegrają pierwszą kolejkę wiosennej rundy rozgrywkowej. Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej zabezpiecza się w ten sposób przed ewentualnym przesunięciem rozpoczęcia rundy wiosennej ze względu na aurę.
Pogody nie sposób przewidzieć z dużym wyprzedzeniem więc pomysł wydaje się słuszny lecz przy głębszym zastanowieniu wydaje się on co najmniej dyskusyjnym. Już teraz z kibicowskiego punktu widzenia oglądanie meczów nie należy do specjalnie przyjemnych gdyż stanie na przy silnie wiejącym wietrze czy padającym deszczu przez dwie, czy cztery godziny w przypadku kibiców piłki juniorskiej, jest nie lada wyczynem. Przerwa pomiędzy rundami jest dla niektórych kibiców nieznośna gdyż ponad 4 miesiące bez ukochanego hobby jest jak najgorsza kara. Poza tym wszystkim rozgrywanie aż tylu meczów na jesieni (dochodzą także pucharowe) często odbija się na samych zawodnikach i ich zdrowiu. Argumentów jest po obu stronach bez umiaru lecz dylemat chyba pozostaje jeden - granie na błocie późną jesienią czy na śniegu wczesną wiosną.
Jest jednak nadzieja, że już niedługo problemy pogodowe choć w niektórych miejscowościach przestaną być przyczyną odwoływania meczów. Stanie się tak za sprawą 10 kolejnych boisk ze sztuczną nawierzchnią, które powstaną do 2010 roku w naszym województwie. W tym także w Łobzie.
Łobeski Światowid ma za sobą dwa pojedynki derbowe z rywalami zza miedzy, Spartą Węgorzyno i Radovią Radowo Małe, w których odniósł remisy (odpowiednio 0:0 i 1:1). Drużyna trenera Mariusza Poniewiery boryka się od początku sezonu z jednym praktycznie problemem. Jest nim nieskuteczność. Ilość wypracowywanych sytuacji bramkowych jest naprawdę imponująca, lecz brak jest w drużynie skutecznych ich egzekutorów. Szybki i dobry technicznie Wielgus, najlepszy snajper Światowida w poprzednim sezonie Iwachniuk i ciężko wypracowujący sytuacje Kulczyński nie mogą w tym sezonie znaleźć optymalnej drogi do bramki rywali. Pozostali zawodnicy także wiedzą jak się kopie piłkę do bramki jednak sztuka ta jest wciąż domeną nielicznych spośród nich.
W najbliższym meczu Światowid czeka bardzo trudne zadanie jakim bez wątpienia jest mecz wyjazdowy z mistrzem jesieni. Łobescy piłkarze nie zdobywają w tym sezonie punktów na wyjazdach praktycznie wcale. Sztuka ta udała się jedynie w Dobrej Szczecińskiej i w ostatniej kolejce w Radowie gdzie wywalczyli remisy. Sądząc po wpisach łobeskich kibiców odnosi się wrażenie iż liczą oni mocno na to, że kolejne wyjazdowe punkty przyjadą do Łobza. Oby ich życzenia zostały spełnione przez ich pupili. Szczerze powiedziawszy moja wiedza na temat Iskierki z podszczecińskiej Śmierdnicy jest niewielka. Drużyna ta w tym sezonie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i wydaje się, że obok Sarmaty jest najpoważniejszym kandydatem do awansu. Jako jedyna nie doznała jeszcze goryczy porażki. Wydaje się być przede wszystkim drużyną solidną i skuteczną przez co zajmowana pozycja nie jest przypadkową.
Łobescy kibice zapowiadają swój przyjazd do Śmierdnicy miejmy więc nadzieję, że ubarwią swoją obecnością ów mecz i jak zwykle bez względu na wynik wrócą do domu zadowoleni z kolejnego wyjazdowego meczu swojej ukochanej drużyny.
Zapraszamy również na przedmecz drużyn juniorskich. Łobescy juniorzy od dłuższego czasu zasiadają na fotelu lidera swojej ligi mając 43 punkty, siedmiopunktową przewagę na drugą Vielgowią, bilans bramkowy 61-11 i jeden jedyny remis na koncie. Taka postawa młodych piłkarzy Światowida rokuje bardzo dobrze na przyszłość oraz staje się przyczyną do dyskusji na temat ich startu w wyższej lidze juniorskiej od przyszłego sezonu rozgrywkowego.
Rozszerzona zawartość newsa