Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Łobescy juniorzy gromią!
Ze względu na braki w drużynie Światowid wyszedł na ten mecz w eksperymentalnym składzie. Na stoperze zamiast Sygnowskiego zagrał Mosiądz, na forstoperze zagrał Górecki(który po zastąpieniu Kubki przez Kohuta przeniósł się na prawą obronę) i Falkiewicz na lewej obronie. Skład: Marczak- Kubka- Mosiądz- Falkiewicz- Górecki- Wawrzkiewicz- Rokosz- Borejszo- Buchholc- Wierucki- Nikołajczyk. Drużyna Jantara Dziwnów zagrała od początku w dziesiątkę.
I połowa to całkowita dominacja młodych piłkarzy z Łobza. Już w 4 minucie meczu bramkę zdobywa Nikołajczyk, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Niespełna 2 minuty później po błędzie bramkarza piłkę do siatki z 2 metrów ładuje Wierucki. Kolejnej wypracowanej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Wawrzkiewicz, który uderzył w bramkarza z około 7 metrów. Dwa razy w przeciągu 3 minut Kubka strzelał w słupek. Kolejna sytuacja to rzut karny dla piłkarzy Światowida który podyktowany został za faul w polu karnym na Wieruckim. Na bramkę zamienił go Rokosz, który uderzył pewnie w prawą stronę. Nasi juniorzy dalej atakowali a kolejnej dogodnej sytuacji nie wykorzystał Wierucki, który trafił w poprzeczkę. Warto odnotować, że chwilkę później po raz kolejny w słupek strzelał Wawrzkiewicz. W I połowie pod naszą bramką gospodarze byli tylko raz, po błedzie Mosiądza, który źle obliczył lot piłki i pozwolił by ta go przelobowała. Na szczęście Górecki w odpowiednim momencie skutecznie przeszkodził rywalowi w oddaniu strzału. Do końca I połowy wynik nie uległ już zmianie a Światowid schodził do szatni z trzybramkowym prowadzeniem choć nie da się ukryć, że mogło to być 8:0.
W II połowie juniorzy z Łobza nie zwalniali tempa i atakowali bramkę rywali bez ustanku. Na bramkę nie trzeba było długo czekać, bo padła ona 2 minuty po wznowieniu gry a zdobył ją Nikołajczyk. Kolejne trafienie zaliczył Borejszo. Było to doskonałe rozpoczęcie II połowy. Kolejna bramka to zdobycz Wieruckiego. Juniorzy z Dziwnowa nie stanowili dla łobeziaków żadnego zagrożenia a ci bramki zdobywali dość kuriozalne. Każda górna piłka powodowała u gospodarzy zagubienie. Kolejną bramkę dołożył Nikołajczyk. Od tego momentu stoper gospodarzy zaczął się kiwać i często tracił piłki. Tak było w sytuacji gdy Borejszo strzelił bramkę. 2 minuty później dołożył kolejnego gola, wykorzystując dośrodkowanie Wieruckiego z rzutu rożnego. 10-tą bramkę zdobył Wawrzkiewicz, który wykorzystał sytuację sam na sam. Słupek Góreckiego, który zdecydował się na strzał z 20 metrów, uchronił bramkarza gospodarzy od wyciągania piłki z siatki po raz jedenasty.
W 85 minucie faulowany w polu karnym był Rokosz. Sędzia podyktował rzut karny jednak nie pokazał czerwonej kartki zawodnikowi Jantara. Do karnego chciał podejść Górecki, lecz trener wyznaczył Borejszę jako egzekutora. Chciał on strzelić w okienko i niestety przestrzelił. Chwilę później sędzia zakończył mecz.
Wynik jak najbardziej cieszy, lecz pozostał niedosyt. Tyle zmarnowanych okazji, słupki i poprzeczki. Wynik to 10:0 dla drużyny łobeskiej, lecz gdyby wykorzystali oni wszystkie sytuacje to mogłoby być spokojnie 20:0.
stivodnia 28. April 2008 10:29
No no to Ty taki uniwersalny piłkarz jesteś
GuraalCFCdnia 28. April 2008 11:05
Hehe, nie uniwersalny, ale nie było ludzi, więc Trener p. Stanisław wystawił mnie na forstopera, a gdy wszedł Kogut to przeniosłem się na prawą obronę, bo tam już grałem. Jakby byli ludzie to na bramce bym stał
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.