Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Światowid ostatni...
Wczorajszego dnia drużyna trenera Poniewiery rozegrała w Połczynie sparingi w ramach trójmeczu z miejscową Pogonią i III ligowym Gryfem Słupsk. Mecze były rozgrywane po 45 minut.
Skład(na mecz z Gryfem): Krystosiak-Duczyński-Popielewski-Sygnowski-Drożdżewski-Grzywacz-Rokosz-Koba-Pawluk-Andrusieczko-Borejszo.
Od początku meczu było widać różnicę klas rozgrywkowych, w których występują obie drużyny. Zawodnicy Gryfa nie pozwalali naszym zawodnikom wyjść z własnej połowy.Pierwsza groźna akcja zawodników ze Słupska miała miejsce 5 minut po rozpoczęciu meczu. Kilka podań zawodników III-cio ligowca i ich zawodnik znajduje się na pozycji sam na sam, lecz jego strzał mija lewy słupek bramki. Pierwszą bardzo dobrą interwencją popisał się Krystosiak, gdy wybił bardzo ostre dośrodkowanie w pole karne byłego zawodnika m.in. Wisły Kraków Pawła Kryszałowicza. 10 minut od rozpoczęcia meczu przeciwnicy strzelają piękną bramkę z około 25 metrów. Piłka odbija się od słupka i wpada do naszej bramki. Strzelcem nie kto inny jak Kryszałowicz. Chwilę później Krystosiak ratuje nasz zespół przed stratą kolejnej bramki odbijając strzał zawodnika Gryfa. Kolejny raz "Krystek" ratuje nasz zespół wybijając piłkę po groźnym strzale z rzutu wolnego. W 24 minucie meczu kolejną bramkę strzela były reprezentant kraju Kryszałowicz, tym razem z 18 metrów. Minutę później zawodnik z Gryfa przestrzela z 5 metra. W 46 minucie, czyli w doliczonym już czasie gry Kryszałowicz lekko podcina piłkę z rzutu wolnego z 20 metra tym samym pięknie dogrywając ją w pole karne, a napastnik ze Słupska lekko przedłuża jej lot głową i strzela w ten sposób trzecią bramkę dla Gryfa. Nasi zawodnicy raz zagrozili bramce zawodników III-cio ligowca, gdy Duczyński ładnym przerzutem obsłużył Pawluka, którego strzał z główki pewnie obronił bramkarz naszego przeciwnika.
W 2 meczu nasz zespół zmierzył się z Pogonią Połczyn Zdrój. Skład:Krystosiak-Tober-Sygnowski-Popielewski-Drożdżewski-Rokosz-Koba-Borejszo-Pawluk-Popielewski-Andrusieczko.
W tym meczu zawodnicy z Łobza zagrali o niebo lepiej niż w poprzednim. Lecz już 2 minuty po rozpoczęciu meczu pada bramka dla gospodarzy po błędzie Krystka, lecz gol en nie zostaje uznany, ponieważ napastnik dobijający poprzedni strzał był na spalonym. Karnego w 14 minucie spowodował Sygnowski, który brutalnie wszedł w nogi przeciwnika. Za to zagranie otrzymał żółtą kartkę i trener zmienił go sam wchodzą na boisko. Nie ukrywam, że za to przewinienie w lidze obejrzałby czerwony kartonik. Egzekutorem okazuje się bramkarz, lecz jego strzał z karnego przechodzi 2 metry obok bramki "Krystka". Groźna akcja Światowida: Borejszo dośrodkowuje z narożnika pola karnego do Drożdżewskiego, którego strzał z głową z trudem broni bramkarz połczynian. Na ostatnie 15 minut na bramkę w naszym zespole wchodzi Marczak "Maślak". I to było najgorsze 15 minut naszych zawodników ponieważ stracili 2 bramki. Przy pierwszej zawinił "Drożdżu", który mógł wybić piłkę lecz chciał ją przyjąć w czym został uprzedzony przez napastnika Pogoni, który nie dał szans Marczakowi. Nasi odpowiedzieli atakiem, który powinien skończyć się bramką. Ładnie wychodzącego bramkarza uprzedził Poniewiera, lecz jego strzał z 17 metra minimalnie przechodzi nad poprzeczką bramki. I znowu strata bramki. Zawodnika z Połczyna mija jak tyczki naszych 3 obrońców i znów Marczak nie ma szans do obrony. Chwilę później sędzia kończy mecz.
Po spotkaniach zawodnicy wszystkich trzech drużyn udali się na grilla organizowanego przez ekipę Pogoni. Osobiście uważam, że nasi piłkarze w pierwszym meczu za bardzo dali się zepchnąć w pod swoje pole karne, poza tym drużyna Gryfa grała bardzo mądrze, gdyż boczni pomocnicy ściągali do środka obrońców czym samym robili wolne miejsce dla swoich bocznych obrońców. Naszym brakuje również zimnej krwi w sytuacjach bramkowych. Są to elementy nad którymi trzeba konkretnie popracować.
sygnatdnia 27. July 2008 19:33
Oj kolego GuraaL troche przesadziles widzac tam ze scinalem go na karnym, sam uciekalem od pola karnego i gdzies na 17 m. nie trafilem czysto w nogi.... zdarza sie... kazdy to widzial co byl na boisku ale wiadomo ty wszystko widzisz i wiesz najlepiej... pozdrawiam... aaa jeszcze sedzia mi powiedzial po meczu ze to tylko zabawa i sam przyznal ze karnego nie bylo )) to nic brutalnego nie widze w tym.
GuraalCFCdnia 28. July 2008 11:52
Tak tak Kolego Sygnat, w meczach sparingowych chodzi właśnie o sprawdzenie swoich umiejętności a nie o koszenie. A ta kosa była bardzo brutalna bo trafiłeś ziomka w nogi. Powiedz dlaczego trener cię ściągnął po tym faulu, bo bał się żebyś drugiego takiego nie zrobił. nie ważne na jakiej odległości go sfaulowałeś fakt faktem karny był. Jeżeli nie było faulu aż tak brutalnego to powiedz czemu trener nasz i przeciwników się zbulwersowali na ciebie??powiedz, a i masz rację widzę lepiej, jeżeli sam widzisz lepiej to pisz relacje z meczu, ja je piszę obiektywnie, jeżeli MLKS wygrywa i gra dobrze to tak piszę a jeżeli cieniuję to nie będę pisał że chcieli wygrać, bo to to każdy chyba chce.
filippodnia 28. July 2008 14:06
Panowie spokojnie i bez emocji. Każdy kto pisze relacje siłą rzeczy zawiera w nich swoje odczucia dotyczące danego meczu - nie da się tego uniknąć. GuraalCFC - pisze z relacji na relację lepiej ale na pewno konstruktywna krytyka mu się przyda.
Jeśli zaś chodzi o Sygnata - co Ci z tego, że sędzia po meczu który może na czymś zaważyć (spadek/awans) powie, że karnego nie było a dzięki niemu przegrasz mecz. Teraz jest zabawa i z niej trzeba naukę wyciągać.
sygnatdnia 28. July 2008 14:55
No tak... trzeba bledy wywnioskowac. tylko ... trener mnie sciagnal bo sam chcialem zejsc po 15 minutach ... czaisz to czy nie , chyba nie. no dobrze tez ze opisujesz ) Ja tego nie robie, bo nie lubie i tyle... , a swoje zdanie to moge napisac na ten temat i jak bylo naprawde.
GuraalCFCdnia 28. July 2008 16:54
Tylko, że ten skoszony przez Ciebie zawodnik też zszedł i nie dlatego że chciał, tylko dlatego że go noga nawalała. Wiem bo sędziowałem po stronie ławki zawodników Połczyna i słyszałem jak mówił do trenera swojego że nie może grac już bo go noga boli. ale dobra koniec tematu
GuraalCFCdnia 28. July 2008 20:47
Filippo przyjmę każdą krytykę, bo krytyka jest po to moim zdaniem żeby stawać się lepszym.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.