Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Derby na remis.
W dniu dzisiejszym naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny z powiatu łobeskiego - Światowid Łobez i Mewa Resko. Faworytem powinna być Mewa, która zajmowała przed spotkaniem drugie miejsce w lidze. Wiadomo jednak, że derby rządzą się własnymi prawami i wszystko jest w nich możliwe.
Od początku spotkania na boisku dominowała jednak drużyna gospodarzy, która dochodziła do całkiem dobrych sytuacji strzeleckich, lecz tradycyjnie nie potrafiła ich wykorzystać. Najlepszą okazję po składnej akcji całego zespołu miał Ostaszewski. W 26 minucie po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki i po koźle w okolicach linii bramkowej wyszła w pole, gdzie dalej wybili ją goście. Pierwsza połowa w której goście nie potrafili nawet zagrozić bramce Krystka zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza - od kontrolowania gry przez zespół Światowida. Gra trochę się zaostrzyła, czego efektem był rzut wolny dla gości w 75 minucie z około 25 metrów. Zawodnik Mewy zaskoczył wszystkich, a przede wszystkim Krystosiaka i zrobiło się 0:1. Światowid rzucił się do odrabiania straty i już niespełna dziesieć minut później było 1:1. Piłkę do siatki gości skierował głową Brona po rzucie wolnym z okolic narożnika pola karnego. Do końca meczu Światowid nadal przeważał, ale nie potrafił tej przewagi udokumentować.
Wynik w żaden sposób nie oddaje przebiegu meczu. Mewa oddała tylko jeden strzał w światło bramki, który to przyniósł im gola, Światowid zaś nie potrafił wykorzystać ogromnej przewagi. Gospodarze zagrali całkiem dobre spotkanie i jeśli tylko poprawią skuteczność, może być o wiele lepiej niż w poprzednich sezonach.