Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Cenny remis
Ehrle Dobra Szczecińska - Światowid Łobez 0:0
Skład Światowida: Krystosiak - Brona, Osiński, Kacprzak, Koba - Iwachniuk, Kulczynski, Grzywacz, Mosiądz (od 65 min. Ostaszewski) - Wielgus(od 75 min. Zielonka), Momot. Ponadto w kadrze: Marczak, Łań, Zych.
Żółte kartki: Grzywacz, Momot, Brona.
Początek meczu należał nieoczekiwanie do drużyny łobeskiej. W 2 min. prawą stroną boiska uciekł Iwachniuk, wpadł z piłką w pole karne przeciwnika i ostro, płasko dośrodkował wzdłuż linii pola bramkowego. Niestety nadbiegający Momot nie trafił w piłkę. Minutę później doszło pod bramką Ehrle do olbrzymiego zamieszania, w którym strzały piłkarzy łobeskich były w ostatnim momencie blokowane, a ostatni z nich minął o centymetry słupek bramki. Później gra się wyrównała, a z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Stworzyli oni sobie trzy dogodne sytuacje. Świetnie dysponowany tego dnia Krystosiak nie dał się jednak zaskoczyć, broniąc strzały z najbliższej odległości. Po przerwie przewaga należała do lepszej kondycyjnie drużyny Światowida, a gospodarze groźnie kontratakowali. W 60 min. doskonałą akcję indywidualną przeprowadził aktywny tego dnia Wielgus. Minął kilku przeciwników, wyszedł sam na sam z bramkarzem Ehrle, ale uderzył prosto w niego. Dogodnej okazji nie wykorzystał również Ostaszewski. Przerzucił on wybiegającego z bramki bramkarza gospodarzy, ale strzelił niecelnie. W odpowiedzi napastnik Ehrle w sytuacji sam na sam z Krystosiakiem trafił w boczną siatkę. W 80 min. kapitalnym strzałem z powietrza z 25 m popisał się wprowadzony niedawno Zielonka. Jego "bomba" wylądowała na spojeniu słupka z poprzeczką. Ostatnie minuty to seria rzutów rożnych dla drużyny Ehrle. Raz świetnie, instynktownie obronił Krystosiak a raz po strzale głową piłka musnęła słupek łobeskiej bramki. Ostatecznie wynik nie krzywdzi żadnej ze stron. Obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Należy pochwalić młody zespół Światowida za podjęcie walki z ostro, a czasami nawet brutalnie grającą drużyną lidera i wywiezienie z gorącego terenu jednego punktu.
markizdnia 03. September 2007 21:17
Bravo chłopaki, tak dalej trzymać.
Lvskadnia 03. September 2007 22:47
Z tego co widzę to nasi chłopcy też grali dosyć ostro, skoro sędzia trzy razy podnosił żółty kartonik w ich stronę. Ale jak trzeba to trzeba, jesteście na dobrej drodze, z utęsknieniem czekamy na zwycięstwa, które mam nadzieję niebawem przyjdą.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.