Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Z Odrzanką Radziszewo
Drużyna MLKS Światowid Łobez prowadzona przez trenera Ryszarda Jamrożego w swoim drugim meczu w Wojewódzkiej Lidze Okręgowej odniosła przekonujące zwycięstwo nad dobrze znanym rywalem z poprzednich lat wygrywając Ehrle Dobra Szczecińska 4:0 po bramkach Chodyny, Białeckiego, Kęsego i szczególnej urody autorstwa kapitana drużyny Artura Samala.
Kłopoty klubu z głównym sponsorem czyli Urzędem Miejskim w Łobzie nie przeszkadzają piłkarzom w walce o ligowe punkty. Postarali się oni i dotrzymali danego słowa Burmistrzowi Ryszardowi Soli i awansowali do wyższej klasy rozgrywkowej. Radzą sobie jak dotąd w niej całkiem nieźle, jednak póki co burmistrz swojego słowa nie dotrzymał! Skutek tego jest taki, że w Klubie rozwiązano dwie sekcje a wywalczony przez juniorów awans do najwyższej klasy rozgrywkowej poszedł na marne bo bez obiecanych pieniędzy niemożliwy jest w nich ich udział.
W najbliższą sobotę 27 sierpnia drużyna MLKS Światowid Łobez uda się do podszczecińskiego Daleszewa by rozegrać swój pierwszy mecz wyjazdowy tego sezonu z drużyną Odrzanki Radziszewo. Podopieczni trenera Marka Minkwitza rozpoczęli sezon równie dobrze co Światowid bo od dwóch zwycięstw (1:0 nad Piastem Chociwel i 3:1 nad Stalą Lipiany) co na pewno wpływa na nich pozytywnie. Jako, że mamy za sobą dopiero dwa mecze, trudno wyrokować kto będzie faworytem tego spotkania lecz można z całą pewnością spodziewać się ciekawego meczu. Zapraszamy więc wszystkich kibiców na ten mecz.
Odrzanka Radziszewo - Światowid Łobez; 27.08.2011; Godzina 17:00; Stadion przy ulicy Sportowej w Daleszewie.
Po nadzwyczaj udanej inauguracji z Sokołem Pyrzyce, borykający się z poważnymi kłopotami finansowymi MLKS Światowid Łobez rozegra w sobotnie popołudnie kolejny mecz na boisku Urzędu Miejskiego w Łobzie. Rywalem łobezian będzie dobrze im znana drużyna Ehrle Dobra Szczecińska, która to tak jak Światowid awansowała do Wojewódzkiej Ligi Okręgowej w poprzednim sezonie.
Światowid mocno zaznaczył swoją obecność w lidze wygrywając w pierwszym meczu drużynę Sokoła Pyrzyce zdobywając pięć bramek a nie tracąc ani jednej. Wynik ten pozwolił objąć fotel pierwszego lidera Wojewódzkiej Ligi Okręgowej w tym sezonie. Mamy nadzieję, że nie jest to jedynie szczęście początkującego a zwiastun solidnego przygotowania do boju w wyższej lidze. Wartym odnotowania jest też fakt, że Dawid Dudek strzelił też najszybszą bramkę w meczach inauguracyjnych bo już w drugiej minucie meczu - niestety nie pierwszą bo kilka meczów zaczęło się o wcześniejszych godzinach. Humory w ekipie dopisują, kontuzji póki co brak więc mamy nadzieję, że mecz ten przyniesie kolejne punkty.
Drużyna Ehrle Dobra Szczecińska rozpoczęła swój debiut w lidze od porażki 2:1 z solidnym średniakiem tej ligi jakim od kilku sezonów jest Stal Lipiany.
Zapraszamy serdecznie na ten mecz i apelujemy wszystkich przebywających na stadion Urzędu Miejskiego by nie migali się od płacenia za wstęp gdyż każdy grosz dla Klubu jest w jego sytuacji na wagę złota.
MLKS Światowid Łobez - GOK Ehrle Dobra Szczecińska; Sobota 20 Sierpnia 2011; Stadion Urzędu Miejskiego w Łobzie, godzina 17:45
Już w najbliższą sobotę 13go sierpnia MLKS Światowid Łobez zainauguruje rozgrywki Wojewódzkiej Ligi Okręgowej (dawna Vliga) jako gospodarz. Nie piszemy celowo "na własnym boisku" gdyż mamy w Łobzie do czynienia z kuriozalną sytuacją w której władze miejskie zabraniają drużynie MLKS korzystania z boiska na stadionie miejskim. O dodatkowych problemach Światowida z "miastem" napiszemy obszerniej już wkrótce.
Pierwszym rywalem podopiecznych trenera Jamrożego będzie ekipa Sokoła Pyrzyce która, jak donosi Ligowiec.net przeszła dość spore zmiany kadrowe i rozpoczyna sezon z nowymi nadziejami.
W Światowidzie nastąpiły jedynie niewielkie zmiany. Jak już informowaliśmy wcześniej do Tanovii Tanowo odszedł Tomasz Skibiński którego być może zastąpi Michał Białecki - ostatnio zawodnik Iny Ińsko ale wychowanek Hutnika Szczecin z którym jednak od jakiegoś czasu nie może porozumieć się w sprawie gry w Światowidzie. Zabraknie również w drużynie Mateusza Ostaszewskiego który wyjechał za granicę ale powrócił do nas ze Spójni Świdwin Denis Chodyna.
Zapraszamy serdecznie wszystkich kibiców Światowida na otwarcie sezonu w Łobzie
MLKS Światowid Łobez - MLKS Sokół Pyrzyce.
Stadion Miejski w Łobzie przy ulicy Siewnej; Sobota 13 Sierpnia 2011; godzina 17:45
PS: Przed meczem piłkarze Światowida odwiedzą łobeski cmentarz by zapalić znicze przy grobie zmarłego niedawno wiernego kibica MLKS'u Mateusza Kościukiewicza a mecz będzie poprzedzony minutą ciszy ku jego pamięci.
W dniu wczorajszym pierwsza drużyna MLKS Światowid Łobez rozegrała kolejny mecz kontrolny sezonu przygotowawczego. Na głównej płycie stadionu miejskiego podopieczni trenera Jamrożego zmierzyli się z drużyną OKS Iskierka Śmierdnica występującą w regionalnej okręgówce. Mecz rozgrywano na mokrej ale dobrze przygotowanej murawie przy popadującym deszczu. Mimo iż było to spotkanie sparingowe to toczone było w szybkim tempie i obfitowało w wiele ciekawych zagrań i sytuacji bramkowych. Trener Jamroży miał do dyspozycji kilkunastu zawodników, wśród których znalazło się kilku zawodników z drużyny juniorów. Piłkarze Światowida okazali się lepsi od kolegów ze Śmierdnicy pokonując ich 5:2.
Bramki dla Światowida strzelili: Dudek x 2, Petera, Sułkowski, Mosiądz Damian
Kilka dni temu pożegnaliśmy zmarłego nagle Mateusza Kościukiewicza – być może dla wielu osobę anonimową choć na pewno znaną choćby z widzenia, dla innych zaś, przyjaciela kolegę czy znajomego. Bez względu na stopień znajomości z pewnością pożegnaliśmy jednego z największych czy dokładniej najwierniejszych kibiców Światowida Łobez.
Niestety ale z powodu specyfiki wykonywanej przeze mnie pracy nie mogłem towarzyszyć mu w jego ostatniej drodze dlatego pozwolę sobie popełnić ten tekst bo wydaje mi się, że Mateusz mógłby chcieć by kolega „po szalu” takowy napisał.
Przyznam szczerze, że nie pamiętam dokładnie kiedy poznałem Mateusza ale na pewno było to na stadionie ukochanego przez nas obu Światowida Łobez. Zapewne widywaliśmy się już wcześniej gdyż mieszkaliśmy na tej samej dzielnicy (dawniej zwanej "ruską") ale osobiście poznaliśmy się bez wątpienia z powodu Światowida.
Mateusz był fanem piłki nożnej od dzieciństwa, na początku kochał tylko dwa kluby: Legię Warszawa i Pogoń Szczecin. Niejako siłą rzeczy więc musiał trafić na mecz Światowida Łobez. Trafił i Klub ten pokochał miłością najżarliwszą z możliwych a trzeba przyznać też, że na początku chyba nawet odwzajemnioną (ze względu na sukcesy). Pojawił się na trybunach w wieku chyba około 12 lat (mogę się mylić gdyż nie rejestruję w pamięci dostatecznie takich rzeczy). Zaznaczam, że na trybunach gdyż na sportową część stadionu przychodził od zawsze. Jego postura od kilku lat już na to nie wskazywała ale sam kiedyś grał w piłkę chętnie.
Początki jego kibicowania były chyba bardzo podobne do moich czyli początkowe obserwacje „Nygusów” które przeszły we wspólne z nimi śpiewanie i siedzenie na tzw. młynie. Różnica między nami była jednak taka, że gdy ja zacząłem kibicować nie było ze mną żadnych moich kolegów natomiast Mateusz przyszedł na trybuny ze sporą ekipą młodych ludzi. W krótkim czasie spowodowało to, że o łobeskich kibicach zaczęło być głośniej niż kiedykolwiek przedtem. Zapełniły się one gdyż Światowid był na fali ale także dlatego, że kibicowanie było bardzo intensywne i zmieniło swój charakter w stosunku do tego co działo się wcześniej i przyciągało kolejnych kibiców. Pojawiły się nowe flagi, zaczęliśmy licznie jeździć na mecze wyjazdowe Światowida a także co najważniejsze, i w czym była największa Mateusza zasługa, pojawiły się na meczach oprawy czyli tzw. ultrasowanie. Mateusz bardzo dokładnie śledził wszystkie kibicowskie trendy z trybun wyższych lig i często z powodzeniem udawało mu się realizować co ciekawsze pomysły na naszych trybunach w nieco mniejszej, łobeskiej skali. Niby to nic ale czegoś takiego w Łobzie nigdy wcześniej nie było. To właśnie Mateusz wraz z kilkoma innymi zapaleńcami stworzył wiele ciekawych projektów w tym gazetkę łobeskich kibiców „Światowid Łobez Fans” którą samodzielnie redagował, składał, kopiował i kolportował. Później, gdy opanował niemal do perfekcji elementy grafiki komputerowej tworzył niezliczone projekty plakatów, bannerów, afiszy, szalików, breloczków, koszulek, flag, filmików, klipów związanych przeważnie ze Światowidem ale i nie tylko. Naprawdę nie znałem nikogo kto by tak sprawnie posługiwał się programami graficznymi, uważałem to od pewnego momentu za rodzaj sztuki gdyż żaden jego projekt nie był podobny do drugiego, co chwila pojawiało się w nich coś nowego. Mateusz stworzył także własną, niezależną stronę internetową Światowida Łobez - www.swiatowid.ofens.pl. Była już wcześniej www.swiatowid.ovh.org ale on chciał mieć swoją własną mimo, że nie zaprzestał tworzenia rzeczy dla ww. wymienionej. Zaliczył także reporterski epizod w jednej z łobeskich gazet, jednak niezbyt klarowna pozycja w niej była przyczyną szybkiego zakończenia tej współpracy czemu się wcale nie dziwę bo Mateusz lubił tylko takie sytuacje gdy wiedział dobrze na czym stoi i kto jakie ma wobec niego intencje i zamiary. Był także bardzo aktywnym użytkownikiem portalu Ligowiec.net na którym zamieszczał sporo swoich „prac” a także trafnych komentarzy i rzetelnych felietonów. Jako, że był typem dość krnąbrnym i zaciętym często prowadził też małe wojny czy to z innymi użytkownikami portalu czy nawet z moderatorami o treści które umieszczał.
Mateusz był także jednym z pomysłodawców organizowanego przez nas kibiców turnieju „100% kibiców” którego odbyło się kilka edycji w różnych miastach naszego regionu (Łobez, Drawsko, Chociwel, Dobra) – po zaniechaniu jego organizowania jedna z ekip kibicowskich podkradła nasz pomysł jednak turniej okazał się całkowitą klapą gdyż na około 20 zaproszonych ekip zjawiła się… jedna, w dodatku ta która z naszych została wykluczona za oszustwo.
Mateusz nie był człowiekiem słabego charakteru – twardo stąpał po ziemi, trzymał się pewnych twardych zasad choć wiele z nich odbiegało mocno od tych ogólnie w społeczeństwie przyjętych jednak nie znam sytuacji by kiedykolwiek z tego powodu działa się krzywda. Mówił zawsze wszystko co miał do powiedzenia przy czym nie robił tego absolutnie w dyplomatyczny sposób bo wydaje mi się, że tak uważał, że jest najbardziej szczerze. Zawsze przytomnie i często na ostro bronił swojego zdania gdy był całkowicie przekonany o swej racji. Jedni to tolerowali inni absolutnie nie. Co ciekawe jednak potrafił przyznać się do popełnionego błędu i przyjmował rzeczową krytykę. Niestety jednak często dopiero po jakimś czasie. Często bardzo trafnie oceniał pewne sytuacje, ludzi, zdarzenia czym przysporzył sobie niestety kilku wrogów – jednak absolutnie się tym nie przejmował gdyż każdy kolejny wróg był jego swoistą „zdobyczą” i uwierzcie, że żadnego nie zdobywał z błahych powodów gdyż potrafił trafić w czuły punkt bez pudła. Jednak zdarzyli się tacy wrogowie których punktował a przy tym bardzo szanował i z czasem przekonywali się oni tak do niego i jego racji ale i on do nich. Nie będę wymieniał nazwisk ale Ci którzy śledzili na bieżąco dzieje Klubu dobrze wiedzą o kim mowa. Mateusz bardzo trafnie podsumował nie tak dawno wszystkie swoje walki, spory itd. – „zawsze chodziło tylko i wyłącznie o Światowid”
Można by sądzić, że większa część jego życia kręciła się wokół spraw związanych ze Światowidem ale tak widzę to tylko ja gdyż byłem tylko jego kolegą „po szalu”. Wiem jednak, że prowadził on niezwykle bujne życie towarzyskie oraz oprócz piłki nożnej pasjonował się przede wszystkim Rapem – nie wiem o tym wiele bo nigdy nie byłem na żadnej imprezie z nim a jedyny rap z jakim mam do czynienia do Projekt Nasłuch współtworzony przez łobezian w tym jednego którego właśnie przez Mateusza poznałem, również kibica Światowida Łobez.
Ostatnio Mateusz nie miał dobrej prasy z kilku względów o których nawet nie specjalnie chce mi się pisać ale napisać muszę. Wielu ludzi utożsamiało Mateusza z wszelką patologią z jaką można było się spotkać na meczach naszej ukochanej drużyny jednak z całą stanowczością muszę stwierdzić, że jest to niesprawiedliwe!
Mateusz był na tyle lojalny wobec wszystkich swoich kumpli, że mimo iż najczęściej to nie on rzucił racę, nie on bluzgnął komuś tam, nie on był napity, nie on wlazł na płot czy dach, nie on zerwał flagę, nie on opluł, nie on pił wódkę gdzie nie trzeba to zawsze właśnie on był o to oskarżany a najczęściej temu nie zaprzeczał. W swoim towarzystwie był najbardziej charakterystyczny spośród tych którzy coś robili więc to właśnie jego najczęściej wskazywano jako winnego nader często. Nie był na pewno święty i często też miał coś tam na sumieniu ale na pewno nie aż tyle ile zwykle mu przypisywano. Nie dość również, że temu nie zaprzeczał to najczęściej bronił wszystkich ze swego otoczenia, przyznam, że dla mnie czasem niezrozumiale. Robił to bo taki był, był Kibicem – jeśli ktoś oskarżał ogół „kibiców” Mateusz zawsze uważał to za zarzut personalnie dotyczący właśnie jego.
Moja znajomość z nim nie należała do łatwych i przyjemnych. Nie raz i nie dwa zdarzyło nam się o pewne sprawy pokłócić ale mimo to ceniłem tę znajomość ze względu na szczerość tego człowieka, na to, że nigdy niczego nie ukrywał – czasem zbyt dobitnie to przedstawiał ale wychodzi na to, że strzał prosto w twarz powoduje pewne oprzytomnienie. Jednym mogę się jednak pochwalić – wydaje mi się, że Mateusz cenił mnie za moje zdanie w kilku kwestiach gdyż bardzo często byłem pierwszą osobą która widziała jego nowe projekty czy informowana była o nowym pomyśle – szukał konfrontacji i nie bał się mojej krytyki – a jest to kolejna rzecz którą bardzo w ludziach cenię. Zjeździłem z nim region wzdłuż i wszerz więc poznaliśmy większość stadionów w bliższej i dalszej okolicy. Szczególnie jednak zapamiętam trzy mecze:
- Zorza Dobrzany – Lech Poznań – na mecz pojechaliśmy z Mateusza wujkiem który okazał się księdzem, średnio pozytywnie jestem do nich nastawiony ale on okazał się bardzo fajnym człowiekiem a mecz był naprawdę wyjątkowym widowiskiem. Przez wujka-księdza poznaliśmy również wiernego kibica Korony Stuchowo – Bengoro.
- Pomorzanin Nowogard – Światowid Łobez – najlepszy nasz wyjazd w historii o którym mówiono i pisano długo po nim a o kibicach szczególnie pozytywnie bo na boisku przegraliśmy 8:2.
- Jantar Dziwnów – Światowid Łobez – żaden szczególny mecz, w dodatku przegrany ale tam zadebiutowała na wyjeździe nowa flaga a na powrocie zrobiliśmy sobie z nią małą sesję zdjęciową na plaży i ogólnie dużo było śmiechu w obie strony.
Tych pozostałych meczy, wyjazdów były dziesiątki bądź setki i wspomnień z nich mam ogrom – nigdy nie liczył się wynik meczu ale to, że na nim byliśmy razem ze swoją drużyną.
Smutne jest dla mnie jeszcze jedno. Kilka dni po jego śmierci rozmawiałem z jednym z jego kolegów który powiedział mi, że Mateusz był u niego kilka dni wcześniej i w dość poważnej rozmowie przyznał mu, że ma już dość obecnego stylu życia i ma zamiar coś w nim zmienić, wyrwać się z Łobza i poprosił go o pomoc w znalezieniu pracy w Szczecinie.
Obraz Mateusza w moich wspomnieniach pozostanie bardzo zróżnicowany gdyż poza jednym najłatwiejszym ze stwierdzeń, że był kibicem Światowida Łobez uważam że był człowiekiem oddanym z pasją wszystkiemu co w życiu robił. Z perspektywy czasu myślę o nim, że żył tak jakby przewidywał to, że za chwile może go nie być. Pozostaje nam po nim pustka, duża pustka, taka duża jak on sam…
Zastanawiamy się z kilkoma znajomymi w jaki sposób uczcić Mateusza pamięć i kilka ciekawych pomysłów już się pojawiło. O każdym na pewno poinformujemy.
Rodzinie Mateusza składam niniejszym tekstem swoiste wyrazy najszczerszego współczucia.
PS: Mimo, że nie do końca jestem do tego uprawniony to pozwolę sobie serdecznie podziękować wszystkim przybyłym na Mateusza pogrzeb a w szczególności kibicom Sarmaty Dobra i Drawy Drawsko Pomorskie.
Pragniemy poinformować o kilku sprawach związanych z działalnością Klubu w przerwie letniej.
Przygotowania pierwszego zespołu przebiegają zgodnie z planem opracowanym przez trenera Jamrożego, frekwencja na treningach jest wystarczająca.
Z przykrością informujemy, że z Klubem pożegnał się Tomasz Skibiński, którego skusiła lepszą propozycją Tanovia Tanowo. Dziękujemy bardzo za pomoc w awansie i życzymy powodzenia w nowym klubie.
Podejmowane są próby pozyskania piłkarzy mogących wzmocnić zespół jednak najczęstszym problemem są zbyt wygórowane wymagania finansowe zawodników a niestety Światowid krezusem nigdy nie był i wciąż nie jest.
Decyzją zarządu stanowisko trenera drużyny rezerw występujących w drugiej grupie szczecińskiej B-Klasy objął Janusz Skrobiński (były zawodnik, trener I zespołu, prezes, czynny oldboy). Funkcję tę będzie pełnił społecznie (non profit). W chwili obecnej uzupełniany jest skład zespołu oraz wszelkie braki formalne. Jedynym celem dla zespołu na najbliższy sezon jest awans do A Klasy.
O wszelkich kolejnych zmianach będziemy informowali na bieżąco.
Plan przygotowań zespołu Światowid Łobez w klasie okręgowej wojewódzkiej w sezonie 2011/12
12 lipca 2011 godz. 18.00 - pierwszy trening I drużyny
Kolejne jednostki treningowe ustalane będą zgodnie z planem przygotowań trenera.
Mecze towarzyskie przygotowujące drużynę do sezonu (wszystkie spotkania odbędą się nie szybciej jak o godz. 18.00):
1. 14 lipca 2011 /czwartek/, miejsce: Dobra mecz pomiędzy SarmataIV liga - Światowid 2:2 (br. Skibiński, Petera)
2. 17 lipca 2011 /niedziela/, miejsce: Ińsko mecz pomiędzy Światowid - Hutnik SzczecinIV liga 2:5 (br. samobójcza, Samal)
3. 23 lipca 2011 /sobota/, miejsce: Pęzino mecz pomiędzy Orzeł Pęzinoklasa okręgowa regionalna - Światowid 4:2 (br. ?, ?)
4. 30 lipca 2011 /sobota/, miejsce: Łobez mecz pomiędzy Światowid - Iskierka Śmierdnicaklasa okręgowa wojewódzka 5:2 (br. Dudek x 2, Petera, Sułkowski, Mosiądz Damian)
5. 03 sierpnia 2011 /środa/, miejsce: Węgorzyno mecz pomiędzy Spartaklasa okręgowa regionalna - Światowid 2:2 (br. Dudek, Sułkowski)
6. 06 sierpnia 2011 /sobota/, miejsce: Łobez mecz pomiędzy Światowid - Victoria PrzecławIV liga 2:2 (br. Białecki, Samal)
MLKS Światowid w liczbach - podsumowanie sezonu 2010/2011
Światowid Łobez w sezonie 2010/2011 zdobywając 59 punktów zajął drugą pozycję w tabeli Klasy okręgowej Szczecin gr.1 i awansował do wyższej klasy rozgrywkowej.
Zawodnicy MLKS Światowid Łobez biorący udział w rozgrywkach: Bramkarze: Michał Tchurz, Grzegorz Warchałowski, Piotr Deuter, Łukasz Falkiewicz Obrońcy: Łukasz Petera, Dawid Mosiądz, Waldemar Popielewski, Marcin Mosiądz, Łukasz Brona, Dariusz Kęsy, Mateusz Sygnowski Pomocnicy: Artur Samal, Michał Koba, Michał Niedźwiecki, Mateusz Ostaszewski, Tomasz Sideł, Damian Mosiądz, Paweł Wielgus, Mateusz Kogut, Patryk Borejszo, Remigiusz Borejszo, Tomasz Rokosz, Kamil Iwachniuk Napastnicy: Tomasz Skibiński, Dawid Dudek, Kacper Kamiński, Piotr Kulczyński, Artur Andrusieczko, Łukasz Sułkowski
Pragniemy poinformować, że pogrzeb Naszego kolegi Mateusza odprawiony będzie w najbliższą sobotę (09.07.2011) o godzinie 14:00 na Cmentarzu Komunalnym w Łobzie.
Drodzy kibice MLKS-u! W związku ze śmiercią naszego Brata, przyjaciela, kolegi organizuje akcję zbiórki pieniędzy na duży wieniec dla Matiego. Już wkrótce dowiemy się o dacie pogrzebu naszego Brata! Dlatego już teraz postanowiłem rozpocząć zbiórkę pieniędzy na wspólny wieniec od kibiców. Wszystkie osoby które chciałyby się złożyć proszę o kontakt pod nr. 725422921.